„Ten, kto propaguje mój różaniec, będzie zbawiony” – 10 lutego – 181. rocznica urodzin bł. Bartola Longo – apostoła różańca, twórcy sanktuarium w Pompejach

„Pomimo pokuty wciąż gnębiła mnie myśl, że należę do szatana i nadal jestem jego niewolnikiem, a on oczekuje na mnie w piekle. Rozważając to popadłem w rozpacz i byłem bliski samobójstwa. Wtedy usłyszałem w moim sercu echo słów ojca Alberta, powtarzającego za Maryją: „Ten, kto propaguje mój różaniec, będzie zbawiony.” Te słowa oświeciły moją duszę”- bł. Bartolo Longo

181. lat temu, 10 lutego 1841 r. urodził się bł. Bartłomiej Longo – kapłan szatana, który stał się apostołem różańca i zbudował sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Pompejach.

DZIECIŃSTWO

  • Matka Bartola od najmłodszych lat uczyła go modlić się na różańcu…

UTRWATA WIARY

  • W 1858 r. wstąpił na wydział prawa w Neapolu, gdzie masoneria rozszerzała swoje wpływy, a niektórzy wykładowcy jawnie występowali przeciwko Kościołowi. Wtedy wiara Bartola uległa załamaniu. Wstąpił do sekty spirytystycznej i w krótkim czasie został kapłanem szatana.

NAWRÓCENIE

  • Pewnego dnia zdawało mu się, że słyszy błagalny głos zmarłego ojca, który nawoływał go do powrotu do Boga.
  • Zdesperowany poprosił o pomoc przyjaciela rodziny, profesora Vincenza Pepego.
  • Długie rozmowy z przyjacielem przekonały go do opuszczenia sekty.
  • Bartolo trafił do dominikanina, Alberta Radentego, gdzie odbył spowiedź.
  • Towarzyszką jego życia i małżonką, została owdowiała matka pięciorga dzieci, hrabina Marianna de Fusco. Bartolo jako początkujący adwokat został administratorem dóbr hrabiny i prawnym opiekunem jej dzieci.

POMPEJE, SANKTUARIUM, NOWENNA POMPEJAŃSKA

  • Pierwszy raz do Pompejów Longo udał się w sprawach majątkowych hrabiny de Fusco. Podczas spaceru po okolicy wpadł w stan rezygnacji i przygnębienia. Pisał: Pomimo pokuty wciąż gnębiła mnie myśl, że należę do szatana i nadal jestem jego niewolnikiem, a on oczekuje na mnie w piekle. Rozważając to popadłem w rozpacz i byłem bliski samobójstwa. Wtedy usłyszałem w moim sercu echo słów ojca Alberta, powtarzającego za Maryją (dominikanina, u którego Bartolo odbył pierwszą spowiedź po opuszczeniu sekty – przypis red.): „Ten, kto propaguje mój różaniec, będzie zbawiony.” Te słowa oświeciły moją duszę.
  • I tak doszło, że Bartolo pozostał w Pompejach i oddał się budowie kościoła dla mieszkańców wioski. Założył czasopismo „Różaniec i Nowe Pompeje”, które po dziś dzień jest drukowane i rozprowadzane na całym świecie. Zamierzany niewielki kościół wyrósł na potężne sanktuarium Matki Bożej Różańcowej.
  • Był także inicjatorem odmawianej po dziś dzień przez miliony wiernych modlitwy piętnastu sobót. Napisał wiele modlitewników, nowenn, rozważań, szerzył przekazaną w objawieniu Matki Bożej Nowennę Pompejańską, zwaną Nowenną nie do odparcia. Jak stwierdził w swojej suplice do Królowej Różańca Świętego, „Różaniec jest równocześnie medytacją i prośbą. Wytrwałe błaganie zanoszone do Matki Bożej opiera się na ufności, że macierzyńskie wstawiennictwo wszystko może uzyskać od Serca Syna”.
  • To dzięki jego inicjatywie, w 1883 r. papież Leon XIII ustanowił październik miesiącem szczególnej modlitwy różańcowej.

Biografia bł. Barola Longo oprac. na podstawie tekstu: Marek Woś/https://bartolo-longo.pl/zycie/